
Dziś to Indie i Chiny wiodą prym w globalnej produkcji tego tropikalnego kłącza, które jest używane do różnych rodzajów ciastek, herbatników, ciast i innych słodkości na całym świecie. Jest także używany w produkcji ekstraktów, olejów, herbat, napojów gazowanych, likierów, piwa, a także brandy. Zostało udowodnione, że redukuje objawy zwykłego przeziębienia oraz zmniejsza nudności w chorobie morskiej i przy chemioterapii.
Imbir jest bogaty w potas, ale ponieważ jest używany w niewielkich ilościach, profity wynikające z tego faktu wydają się być ograniczone.
Wybierając imbir w sklepie lub na targu należy zwracać uwagę na jego jędrność i gładką skórę. Jeśli mamy wątpliwości co do jego świeżości można ułamać fragment i zwrócić uwagę, czy po przełamaniu wystają z niego „włoski”. Im więcej, tym gorzej. Jeśli tylko kilka to trafił się świeży okaz.
Najlepiej przechowywać kłącze w lodówce, w plastikowej torbie, uprzednio owinięte ręcznikiem papierowym. W takiej postaci powinien wytrzymać od 3 do 4 tygodni. Jeśli pojawią się na nim punkty pleśni wystarczy je tylko odciąć, wymienić papierowy ręcznik i używać pozostałej części. Aby dłużej utrzymać świeżość imbiru wystarczy pokroić go w plastry i zamrozić – powinien wytrzymać do dwóch miesięcy, choć prawdopodobnie straci swoją jędrność.
Imbir może być spożywany surowy, marynowany, konserwowany w syropie, kandyzowany lub ugotowany, a także suszony i sproszkowany. Znajduje szerokie zastosowanie w kuchni zwłaszcza, że zmniejsza stany zapalne i dlatego powinien być spożywany często. Można dodawać go do herbaty, do rosołu lub miksować w koktajlach.
Składniki:
- 1 marchewka,
 - 1/2 pomarańczy,
 - kawałek imbiru wielkości kciuka,
 - laska selera naciowego,
 - ok. 300 ml wody, mleka kokosowego KOKO lub z puszki.
 

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz