Krem z buraczków, w jego najprostszej postaci, nie należy do zup, na punkcie których można oszaleć. Owszem, jest pożywny i słodkawy, ale zupełnie nie jest sexy. Natomiast ten z dodatkiem mleka kokosowego to już zupełnie inna bajka. Buraki w jego towarzystwie nabierają wyjątkowej głębi. Jest jednak kruczek w tym przepisie, a mianowicie – proporcja buraków, a w zasadzie kremu z buraków, do samego mleka kokosowego. Jeśli dodamy go zbyt mało otrzymamy, nadal dobry, ale jednak krem z buraków. Jeśli dodamy go zbyt dużo zabijemy głównego bohatera. Jak więc zrobić ten idealny?
Składniki:
- 1-1,2 litra bulionu,
- 2-3 duże buraki, najlepiej podłużne (są bardziej słodkie),
- 250 ml mleka kokosowego (pełnotłustego).
Przede wszystkim buraki należy wyszorować, odciąć końce, zawinąć dokładnie w folię aluminiową, położyć na blachę i upiec w piekarniku. Potrzeba im ok. 1,5 godziny w temperaturze 200 C. Blacha jest potrzebna po to, aby sok z buraków, który w trakcie pieczenia wycieka, nie ubrudził nam dna piekarnika. Zostawić do wystygnięcia.
Bulion podgrzać, dodać mleczko kokosowe i zblendować z burakami. Dosolić do smaku.
Ja zawsze piekę więcej buraków, gdybym w procesie blendowania stwierdziła, że jednak jest ich zbyt mało. Dodatkowo, dodaję je stopniowo, aby krem nie wyszedł zbyt gęsty.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz