Składniki:
- główka kalafiora dobrze ugotowana (tradycyjnie lub na parze),
- 2 główki czosnku,
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek,
- sok z 1 cytryny,
- sól,
- garść świeżej kolendry liściastej,
- garść pestek z granatu.
Nagrzewamy piekarnik do 200 C. Główki czosnku, nie obrane, odcinamy u góry, zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 20-30 minut, aż czosnek w środku stanie się miękki.
Kalafior i wszystkie warzywa kapustne w przypadku chorób tarczycy muszą być dobrze ugotowane. Dlaczego? Ponieważ, w postaci surowej, zawierają one glukozynolany, które blokują wychwytywanie jodu przez tarczycę, który jest niezbędny do prawidłowego jej funkcjonowania. Oczywiście sporadyczne ich spożycie w postaci surowej nie będzie działało niekorzystnie, natomiast lepiej w tym przypadku spożywać je dobrze ugotowane. Dodam tylko, że fermentacja także dezaktywuje czynnik wolotwórczy, więc kapustę kiszoną można, a nawet należy spożywać codziennie.
Ugotowany/uparowany kalafior przekładamy do naczynia blendera razem z wyciśniętym czosnkiem ze świeżo upieczonych główek. Dodajemy oliwę, sok z cytryny i sól do smaku, po czym miksujemy na gładką pastę. Kolendrę drobno siekamy. Pastę przekładamy do miski, dodajemy kolendrę, pestki granatu i dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki na godzinę, aby wszystkie składniki się przegryzły. Podawać z ulubionymi warzywami, czipsami warzywnymi lub platanowymi, albo podajemy jako dodatek do dań obiadowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz