środa, 19 sierpnia 2015

Banany w mleczku kokosowym

Przepis ten przyszedł mi do głowy nagle na wspomnienie o Tajlandii i tamtejszej aromatycznej i głębokiej, wręcz wielowarstwowej w smaku, kuchni. Dla niektórych stety, dla mnie niestety, bazuje ona na przyprawach ziarnistych, co dyskwalifikuje ją w mojej diecie niemalże w całości, a co sprawia, że potrawy tej kuchni są tak wielowymiarowe. W związku z czym mogę próbować gotować
à la tajskie, wiedząc, że nigdy nie będzie to smakować jak w oryginale. Są jednak jeszcze, na całe szczęście, przepisy, które wymagają tylko minimalnej ingerencji w składniki i nadal smakują tak samo. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w tym przypadku delikatna zamiana składników wychodzi tej potrawie, temu słodkiemu deserowi, na dobre. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury.









W oryginalnym bazowym przepisie są tylko trzy składniki: banany, mleczko kokosowe i cukier (ewentualnie orzeszki arachidowe do posypania całości). Ja, oprócz tego, że zamieniłam cukier na daktyle, pozwoliłam sobie jeszcze na dodanie temu deserowi odrobiny głębi. Wyszło przesłodko ale i przepysznie i choć na chwilę mogłam przenieść się na ulice Bangkoku pachnące Pad Thai'em, czerwonym curry, makaronem ryżowym i krewetkami.

Składniki (na 2 porcje):
  • puszka mleka kokosowego 400 ml,
  • 3 dojrzałe banany,
  • 3 daktyle (w I etapie diety zastąpić cukrem kokosowym),
  • łyżeczka wody z kwiatów pomarańczy (można zastąpić sokiem z pomarańczy i skórką pomarańczową),
  • łyżka świeżej mięty,
  • świeży kokos lub wiórki kokosowe do posypania całości.
Mleko należy przelać do garnuszka i zacząć podgrzewać razem z daktylami (lub cukrem kokosowym). Gdy zacznie się gotować należy całość zblendować na gładką konsystencję. Celowo nie zrobiłam tego na samym początku, aby daktyle pod wpływem temperatury zmiękły i było je łatwiej miksować. Następnie należy dodać pokrojone w plasterki banany i pogotować jeszcze chwilę a na koniec dodać wodę pomarańczową i miętę. Posypać kokosem lub wiórkami i zajadać jeszcze ciepłe!




Miętę i wodę z kwiatów pomarańczy można pominąć, albo dodać cynamon (najlepiej w lasce) i sok z limonki. 

Jest to deser bardzo słodki i zaspokaja nawet największego głoda na cukier :)

Całość, jak można się domyśli, jest dość kaloryczna więc lepiej podzielić na dwie lub nawet trzy porcje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...