No dobrze, ale czym właściwie jest mój bohater? Skąd pochodzi? Jakie egzemplarze wybierać i jak przechowywać? Na wszystkie te pytania postaram się odpowiedzieć poniżej.
Yam należy do
rodziny pochrzynowatych (Dioscoreaceae) i jest jej najbardziej znanym członkiem. W grupie znajduje się około 150 gatunków, z
czego 5 jest szczególnie ważnych dla rolnictwa: Dioscorea alata, Dioscorea
esculenta – z południowo-wschodniej Azji,
Dioscorea opposita z Chin i Dioscorea rotundata oraz Dioscorea
cayenensis – z zachodniej Afryki. Istnieją także gatunki charakterystyczne dla Nowego
Świata (Ameryki Południowej, Środkowej, Północnej oraz Australii i Oceanii),
ale nie są one powszechnie uprawiane. Wszystkie jednak, niezależnie od regionu
pochodzenia, rosną w ciepłych, tropikalnych rejonach (w strefie okołozwrotnikowej).
Yams istnieją
przynajmniej od początku okresu jury, gdy Ameryka Południowa i Azja były
jeszcze jednym kontynentem. Po ich rozłączeniu, pod koniec okresu kredy, rozwój
amerykańskich yams postępował niezależnie, ale nadal niewiele się różnią od
swoich pradawnych przodków pochodzących z Azji.
Patrząc na wielość gatunków rodziny pochrzynowatych, nie jest
tajemnicą, że występują w wielu kształtach, rozmiarach, kolorach i teksturach
miąższu. Różnią się między sobą nie tylko smakiem, ale i sposobem przyrządzania.
Jeśli można mówić o generalizacji gatunku są to zazwyczaj podłużne bulwy o chropowatej skórze i sztywnym, twardym surowym miąższu,
który staje się miękki, a nawet kremowy, po ugotowaniu.
Zazwyczaj yamy mają
wielkość słodkiego ziemniaka, ale zdarzają się nawet kilkudziesięcio-kilogramowe
okazy. I tak jak różnią się rozmiarem tak miąższ może być zarówno
kremowo-biały, pomarańczowy, rudawy, a nawet fioletowy.
Dioscorea rotundata (czyli bulwa yam, którą można dostać w
Warszawie, widoczna na zdjęciach – przyp. autora) znany jako biały yam, pochodzi
z Afryki Zachodniej. Odmiany gatunku, występujące w kraju pochodzenia, są
tak dalece skrzyżowane, że dziś nawet trudno je odróżnić i nazwać. Białe yamy
są najbardziej zbliżone, w smaku i teksturze, do ziemniaków ze wszystkich odmian pochrzynowców.
Yamy są zazwyczaj niewyraźne w smaku (mdłe) i bardzo sycące.
Zawierają od 15 do 40% skrobi i prawie tyle samo białka co ziemniaki, przy wartości
energetycznej około 110 kcal/100g . Są bogatym źródłem witaminy C i B6,
potasu, magnezu i błonnika.
Najlepiej wybierać egzemplarze twarde, bez miękkich fragmentów,
bez przesuszonej skóry, zadrapań i pleśni. Te większe okazy będą zawsze
bardziej wilgotne w środku.
Bulwy najlepiej przechowywać nieumyte w suchym, chłodnym miejscu do dwóch
tygodni, najlepiej owinięte w brązowy, nie bielony, papier, który z jednej strony nie
dopuszcza światła, a z drugiej chroni przed nadmierną wilgocią. Należy unikać
przetrzymywania ich w lodówce i w plastikowych torbach, które powodują
mięknięcie i pleśnienie.
Nie należy spożywać surowych bulw (za wyjątkiem odmiany
chińskiej), gdyż mogą działać drażniąco na usta i gardło.
Uwaga: mogą brudzić ręce, więc najlepiej obierać je w
rękawiczkach.**
Bulwy mają dość zwartą konsystencję (podczas krojenia przypominają kruche, chrupiące, twarde jabłko) i są dość duże – mój okaz ważył ponad 1,5 kg. Widoczne na zdjęciach brązowe plamki należy usunąć przed obróbką, gdyż bywają gorzkie.
Mam nadzieję, że post przybliżył Wam z czym mamy do czynienia. W następnych częściach opiszę plantany i niepopularne warzywa korzeniowe.
** Cały tekst jest tłumaczeniem oryginału pochodzącym z książki Diane Morgan „Roots”.
A gdzie kupować w Warszawie bulwy yam ?
OdpowiedzUsuńAfrican Shop, Andersa 27 http://www.afroeuro.eu/polska.php
OdpowiedzUsuńmożna je kupić w Warszawie w Hali Mirowskiej budka nr 26; są tam też platany, taro i inne oryginalne warzywa
OdpowiedzUsuńZapuszczę się tam jutro i to sprawdzę :) Znasz ceny?
Usuń