Ten wegański ma w sobie wędzona nutę dzięki wędzonemu tofu, słoność lekko kwaśnego sosu sojowego i słodycz miodu. Te wszystkie składniki trzeba było jakoś zastąpić, aby nie tracąc cennych aromatów jak najbardziej przybliżyć się do oryginału. Wiem, że można zrobić normalny bigos i nie wydziwiać z dostosowywaniem wersji wegańskiej do AIP, ale jedzenie mięsa i kiełbasy przychodzi mi z trudem i wolę chociaż trochę oszczędzić tych istot na świątecznym stole, a przy okazji zrobić wersję odchudzoną i nie ciężkostrawną.
Co prawda nie jest to bigos wegański, ani nawet wegetariański (przez dodatek sosu rybnego), ale składnik ten można z powodzeniem pominąć i zastąpić go solą. Mi zależało na tym lekko sfermentowanym aromacie i połączeniu słoności z kwasowością.
Składniki (na 3-4 porcje):
- 0,7 kg kiszonej kapusty (jeśli kupna to trzeba odcisnąć sok),
- 1 łyżka oleju kokosowego,
- 250 g pieczarek,
- 3 garści suszonych grzybów,
- 100 g wędzonych śliwek**,
- 50 g suszonych śliwek**,
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego*,
- 1 łyżka cukru kokosowego,
- 1,5 łyżki sosu rybnego,
- 1 łyżka suszonego majeranku,
- 2-3 liście laurowe,
- sól, pieprz (pieprz eliminujemy w przypadku protokołu autoimmunologicznego),
- 250 ml wody.
Przygotowanie:
W garnku rozgrzewamy olej kokosowy i wrzucamy do
niego pokrojone w kosteczkę pieczarki. Po chwili dodajemy suszone grzyby,
pokruszone w dłoniach lub w całości. Podsmażamy 5 minut i wrzucamy kapustę.
Chwilę podsmażamy mieszając, a następnie dodajemy zioła i przyprawy: majeranek,
liście laurowe, sos rybny, cukier kokosowy i syrop z buraka. Chwilę razem
podsmażamy mieszając. Następnie dodajemy śliwki, w całości lub pokrojone na
mniejsze części. Mieszamy i dodajemy koncentrat pomidorowy i wodę. Trzeba
wszystko dobrze wymieszać, przykryć zostawiając miejsce na uchodzące powietrze
i dusimy ok. 1,5-2 godzin na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Dodajemy
sól i pieprz do smaku. Kapusta nie powinna być kwaśna – tutaj chodzi aby była
zrównoważona z przewagą słodkości i wędzonego aromatu. Gdyby była za kwaśna
dodajemy więcej syropu z buraka lub cukru kokosowego, ewentualnie koncentratu
pomidorowego. Najlepiej smakuje na drugi i trzecie dzień.
*w II etapie diety, kiedy warzywa psiankowate zostaną wprowadzone do jadłospisu,
**wyeliminować w I etapie diety, w którym uszczelniamy jelita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz