Składniki (na 3 ramekiny, przygotowanie: 20 min)
- 1/2 szklanki karobu* (stosując protokół autoimmunologiczny zastąpić kawą z cykorii)
- 1/2 szklanki mąki z maranty trzcinowatej (arrowroot flour)
- 1 łyżka mąki kokosowej
- 1/3 szklanki (lub nawet mniej) cukru kokosowego
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej bezglutenowej
- 2 łyżki oleju kokosowego
- szklanka zagotowanej wody
- szczypta soli
- olej kokosowy do wysmarowania ramekinów
Przygotowanie:
Nagrzać piekarnik do 180 stopni (grzanie góra+dół). Wszystkie suche składniki wymieszać w miseczce. Do szklanki wlać wodę i dodać olej kokosowy. Wymieszać i wlać do suchych składników (najlepiej po trochu, aby masa nie zrobiła się zbyt rzadka). Ma to mieć konsystencję gęstą, ale nie sztywną (powinno się dać wymieszać łyżką bez użycia specjalnej siły, ale też niezbyt łatwo). Wysmarować ramekiny odrobiną oleju i wyłożyć do nich masę karobową. Piec 17 min.
Płynna „czekolada”:
- 2 łyżki mleczka kokosowego (pełnotłustego)
- 2 łyżki karobu
- 2 łyżeczki cukru kokosowego
- 2 łyżeczki oleju kokosowego
Wszystkie składniki podgrzać i dobrze wymieszać. Polewać ciepłe babeczki. Można posypać wiórkami kokosowymi lub położyć kilka malin. Najlepiej jeść jeszcze ciepłe.

Jedna babeczka to ok. 93g (kaloryczność jednej babeczki poniżej):
This recipe is beautiful, but just today someone told me that carob is a legume. Do you know something more about this?
OdpowiedzUsuńYes, that's right. So if you are following strict AIP you should know that carob is acceptable in moderation. Also if you don't feel well after eating something containing carob, you better exclude it from you diet.
UsuńThank you very much. I made these muffins today and my whole family loved them. 💜
OdpowiedzUsuń