Składniki:
- ok. 1,5-2 litry bulionu,
- 1 średnia główka kalafiora,
- 6-7 ząbków czosnku,
- pół słodkiego ziemniaka (ok 150g),
- skórka z połowy cytryny,
- sok z cytryny,
- sól, pieprz do smaku*.
Bulion najlepiej przygotować dzień wcześniej. Następnego dnia rozgrzać piekarnik do 200 C (bez termoobiegu), kalafiora umyć, podzielić na różyczki i wsadzić do naczynia żaroodpornego i skropić olejem kokosowym. Dodać czosnek w łupinach (co zapobiegnie przypaleniu czosnku i wydobędzie jego słodki smak) i wstawić do piekarnika 30-40 min. Kalafior ma zmięknąć, ale nie powinien być suchy. W razie konieczności można podgotować go w bulionie. W połowie czasu dodajemy do naczynia pokrojonego słodkiego ziemniaka.
W międzyczasie podgrzewamy bulion. Po 40 minutach pieczenia do garnka z rosołem przekładamy kalafiora i ziemniaka. Pozwalamy im się odrobinę podgotować. Upieczony czosnek przeciskamy przez praskę do zupy (zdejmowanie łupin nie jest konieczne, łupinki i tak zostanę w prasce). Następnie dodajemy skórkę cytrynową, sok z cytryny i blendujemy na gładki krem. Dodajemy sól i pieprz wedle smaku.
Krem podajemy skropiony oliwą z oliwek (ja lubię z oliwą truflową).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz